Przychodzi po raz pierwszy, drugi, piąty, dwudziesty.. Z obcego nicka staje się osobą z imieniem, przeszłością, planami na jutro, a w dłoni ściska -nie, nie tym razem, nie ten organ o którym myślisz, ściska czerwony kubek z kawą zabielaną mlekiem.
Tak jak ja poznaję Jego, tak i On poznaje mnie, ale wszystko co dobre kiedyś się kończy. Kończy się w chwili pojawienia roszczeń z którejś ze stron.